Pamięć nie prztrwa jedynie na kamieniu
28.11.2022
PAMIĘĆ NIE PRZETRWA JEDYNIE W KAMIENIU,
TRZEBA JĄ PRZEKAZYWAĆ MŁODEMU POKOLENIU.
Dziś w Borze Biskupim odbyły się miejskie uroczystości związane z 78. rocznicą pacyfikacji wsi. W trakcie przeprowadzonej przez gestapo akcji pacyfikacyjnej, która miała miejsce w Borze Biskupim 24 listopada 1944 roku rozstrzelanych zostało 11 mieszkańców tej wsi.
Dzisiejsze uroczystości rozpoczęły się o godz. 12.00 Mszą Św. w intencji Ojczyzny i Poległych w pacyfikacji Mieszkańców Boru Biskupiego, Przenia i Podlesia. Wspólnej modlitwie za Poległych przewodniczył ksiądz Proboszcz Stanisław Ciołek.
Następnie poczty sztandarowe, przedstawiciele Rodzin Pomordowanych, delegacje oficjalne i Mieszkańcy udali się pod pomnik upamiętniający Poległych, gdzie z okolicznościowym programem wystąpiły młode wokalistki, skupione w Miejskim Ośrodku Kultury Mok Bukowno.
Po występie nastąpiło złożenie kwiatów i zniczy pod pomnikiem przez przybyłe delegacje i mieszkańców, a także salwa honorowa zorganizowana przez Klub Żołnierzy Rezerwy działający przy Kole Ligi Obrony Kraju w Bukownie.
Uroczystości tradycyjnie zakończyły okolicznościowe przemówienia przedstawicielki Rodzin Pomordowanych, Pani Joanny Krampus oraz Zastępcy Burmistrza Bukowna Pana Marcina Cockiewicza.
Uroczystości swą obecnością zaszczycili członkowie Rodzin Poległych Partyzantów, a także poczty sztandarowe Ligi Obrony Kraju Koło w Bukownie, Ochotnicza Straż Pożarna w Bukownie Borze, OSP KSRG Stare Bukowno i OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA W BUKOWNIE MIEŚCIE oraz Oddział Reprezentacyjny ZDZ - Zespół Szkół w Olkuszu wraz z Panią Dyrektor Anną Klatt.
Licznie przybyli także Radni Rady Miejskiej w Bukownie: Wiceprzewodnicząca Justyna Gajdziszewska, Radni Liliana Grzanka, Jerzy Rosa i Sylwester Majda, a także Radny Rady Powiatu w Olkuszu Grzegorz Nocoń.
Najliczniejszą grupę stanowili oczywiście Mieszkańcy Boru Biskupiego, którzy pozostają najwierniejszymi strażnikami pamięci o swoich Poległych Przodkach. Cześć Ich Pamięci!
PAMIĘĆ NIE PRZETRWA JEDYNIE W KAMIENIU,
TRZEBA JĄ PRZEKAZYWAĆ MŁODEMU POKOLENIU.
Podczas II wojny światowej w lasach okalających Bór działali partyzanci. Niemcy nie mogli się czuć bezpiecznie nawet w samej wsi. Konspiracja zaczęła się już w 1940 r. Pierwszym miejscowym szefem struktur podziemnych był Andrzej Starczynowski z Bukowna Starego, który jednak został aresztowany przez gestapo i wywieziony do Auschwitz, gdzie zginął. Inny z pierwszych organizatorów ruchu oporu, Julian Spyra, którego dom służył partyzantom został rozstrzelany przez Niemców w styczniu 1945 r.
Dowódcą grupy partyzanckiej, która operowała w lasach pod Borem już w 1942 r. był kapitan Wojska Polskiego Jerzy (występuje też pod imieniem Stanisław) Stolarski "Konrad" z Warszawy (wcześniej zbiegł w obozu w Auschwitz). Oddziały leśny i konspiracyjny w Borze podlegały zgrupowaniu AK dowodzonym przez "Borutę".
Kapitan "Konrad" zginał we wrześniu 1944 r. podczas niemieckiej obławy. W kotle znalazło się wówczas aż 64 partyzantów. Grupa przedarła się przez kordon i udała w okolice Wolbromia, gdzie dołączyła do batalionu "Surowiec" Gerarda Woźnicy "Hardego".
24 listopada 1944 r. Niemcy dokonali pacyfikacji Boru Biskupiego. Partyzantów szukano we wszystkich domach. Wśród poległych byli: Jan Stefański (lat 43), Stanisław Labisko (l. 42), Franciszek Puz (l. 42), Władysław Dąbek (l. 44), Benedykt Sikora (l. 41), Antoni Leś (l. 28), Stanisław Musiorski (l. 34), Leon Laskowski (l. 47), Józef Dąbek (l. 41), Stanisław Piętka (l. 43) oraz Aleksander Krampus (l. 39).
Do listy poległych dopisywani są również Antoni Spyra – sołtys, który zaginął bez wieści, Julian Spyra, u którego mieścił się główny punkt konspiracyjny, w którym mieściła się radiostacja – został zastrzelony przypadkowo 21 stycznia 1945r w dniu wyzwolenia oraz Edward Stopa ze Starczynowa.
Cześć Ich Pamięci!